Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie religie.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Przed rozpoczęciem w poniedziałek wieczorem żydowskiego święta Paschy izraelskie władze ograniczyły dostęp do Wzgórza Świątynnego (Meczetów) w Jerozolimie i ze względów bezpieczeństwa zamknęły do 6 kwietnia ruch dla Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu Jordanu.
Izraelska policja rozmieściła w piątek ponad 2 tys. funkcjonariuszy w Jerozolimie Wschodniej, gdzie z okazji pierwszego piątku ramadanu w meczetach odbywają się modlitwy.
Wpływowy ortodoksyjny rabin Owadia Josef, znany ze swych ostrych antyarabskich wypowiedzi, powiedział w sobotę wieczorem w cotygodniowym kazaniu w Jerozolimie, że Palestyńczycy i ich przywódca Mahmud Abbas powinni "zniknąć z tego świata".
Prezydent Izraela Szimon Peres powiedział w poniedziałek, że jest przerażony i zawstydzony z powodu spalenia meczetu w Galilei. Potępienie dla tego czynu wyraził też premier Benjamin Netanjahu oraz dwaj izraelscy naczelni rabini: aszkenazyjski i sefardyjski.
Drewniana rampa wiodąca spod Ściany Płaczu na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie została znów otwarta w środę i nie będzie zburzona, wbrew zapowiedziom władz miasta sprzed zaledwie dwóch dni, które mówiły, że konstrukcja jest w złym stanie i stanowi zagrożenie.
Wandale podpalili w środę nad ranem meczet w Jerozolimie i wypisali na jego murach antyislamskie hasła. Strażacy szybko ugasili pożar, dzięki czemu remontowany obecnie budynek meczetu przy ulicy Straussa nie spłonął.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zarządził podjęcie ostrych działań przeciwko żydowskim ekstremistom odpowiedzialnym za serię ataków na izraelskie wojsko, meczety, Palestyńczyków, ich pola uprawne i cmentarze.
Podpalanie świętych miejsc jest wypowiedzeniem wojny Palestyńczykom przez żydowskich osadników - powiedział wczoraj rzecznik prezydenta Mahmuda Abbasa, reagując w ten sposób na podpalenie meczetu pod Ramallą, a dzień wcześniej innej świątyni w Jerozolimie.
Od rana na placu przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego w Betlejem w Wigilię Bożego Narodzenia gromadziły się tłumy, a palestyńskie Ministerstwo Turystyki podało, że w tym roku spodziewa się 50 tys. podróżnych w czasie świąt.
Przez Jerozolimę sunie nowoczesny, niskopodłogowy tramwaj. Jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie można zobaczyć ultraortodoksyjnego Żyda obok muzułmanki w hidżabie albo izraelską żołnierkę obok palestyńskiego studenta. Ale nie obywa się bez konfliktów.